|
Ruter i Pixel
Maj 2012
|
poniedziałek |
wtorek |
środa |
czwartek |
piątek |
sobota |
niedziela |
|
1 |
2 |
3 |
4 |
5 |
6 |
7 |
8 |
9 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Austria/Wiedeń (28 IV - 5 V) Tygodniowa wycieczka
Tradycyjnie zaczynamy od Carnuntum, a później Wiedeń.
Tradycyjnie to umie w ruinach zapozować :)
W centrum Wiednia natknęłiśmy się na
wybieg dla psów. Postanowiliśmy więc chwilę odpocząć a i dać
przy okazji pieskom powąchać się z tubylcami...
Ostrożnie zaczynamy zabawę.
Ruter odważnie, bo jest spokojny...
Pixel ostrożnie, bo jest "dziki"...
Podróż metrem nie była dla psiaków przyjemna. Ruter co chwila błagał mnie o zdjęcie kagańca.
Spacerujemy po Donauinsel. Psiaki korzystają z ochłody w Dunaju.
Spacer po Donauinsel jest tak przyjemny, że i my postanowiliśmy trochę sobie poleżeć.
Pixel bardzo ciekawski, musi zajrzeć w każdy kat i zakamarek, nawet pod mostem.
Spacer po mieście jest męczący, psiaki korzystają z każdej okazji by odpocząć.
Kahlenberg to świetne miejsce do podziwiania panoramy Wiednia, psiaki jakoś mniej tym zainteresowane.
Podczas zejścia z Kahlenberg Pixel znacznie bardziej zainteresowany pobliskimi krzakami.
Zwiedzamy Burg Liechtenstein
Wycieczka na Schöpfl. Zdobywamy szczyt, wież•ę widokową i posilamy się w schronisku.
Ruter pod górkę radzi sobie doskonale, zresztą nie gorzej niż Pixel.
Żródełko, ależ smaczna ta woda.
Chwila odpoczynku w marszu pod górę.
I już spowrotem na dole. Odpoczynek przed jazdą na kemping.
A na kempingu pogoda nam nie dopisuje...
|
|
Pomimo deszczowej pogody Anka wyciągnęła psiaki na spacer. |
Życie Rutera na kempingu.
Pixel na kempingu.
Carnuntum. Ostatni spacer po ziemi Austryjackiej przed przekroczeniem granicy.
Czwartek (10 V)
I już z powrotem w Krakowie.
A czego ty tu szukasz?
Sobota (12 V)
Każda wersalka jest dobra do spania.
Niedziela (13 V)
Jedną zabawke używam do spania...
a druga zabawka jest pomocna przy jedzeniu...
Czwartek (17 V)
To jest ulubione miejsce do spania także dla Pixia.
Piątek (18 V)
Cała wersalka moja!
Środa (23 V)
Na balkonie ale w cieniu.
Pixelowi słońce nie przeszkadza.