Trójstyk granic Polska - Słowacja - Czechy

24 październik 2015  15:30, 15 listopad 2020 17:00



Beskid Śląski to miejsce częstych weekendowych wypadów. Kiedyś więc musiało się zdarzyć, że zawędrowaliśmy także na trójstyk. Zdarzyło się więc dwa razy.
Od polskiej strony dostęp może nie być prosty, bo malutki parking, jakiś kilometr od punktu, zwykle zatłoczony. W pogodny weekend pewnie nie ma co marzyć o znalezieniu wolnego miejsca. Nam się jednak udało.
Spacerek asfaltową ścieżką obudowana kilkoma chałupami Jaworzynki, piekne widoki, pełen relaks. Po kwadransie jesteśmy na miejscu.
Trójstyk granic. Po polskiej stronie ubogo, jakaś budowa, zapewne hotelu, teren ogrodzony, można iść tylko ścieżką. Bezposrednio wzdłuż ścieżki po schodkach w dół, granica. Ogólno dostepne miejsce odpoczynku jest po czeskiej stronie. Przekraczamy więc granicę i odpoczywamy.
Po odpoczynku idziemy na stronę słowacką. Tu znacznie lepiej opisane miejsce. Kilka tablic informacyjnych, także spore miejsce do odpoczynku i pikniku. Ładna polanka.
Po godzinie wracamy, początek jednak sporo pod górkę. W 2020 roku jesteśmy znowu z psiakami, ale tym razem Ruter ma spore problemy. Musimy go wspomagać...



Po polskiej stronie






Po czeskiej stronie




Tu widac wyraźnie, że to już Czechy


Słowacja
















Charakterystyczny mostek nad potokiem granicznym, widok od strony słowackiej.


Ten sam mostek, a właściwie jego ruina, pięc lat póżniej...




(c) Aleksander Piwkowski

alex@apsoft.com.pl