Ruter

Sierpień 2009

poniedziałek wtorek środa czwartek piątek sobota niedziela
          1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31            
 

 

Sobota (1 VIII)

Znów rozpoczynamy spacery po osiedlu. Ruter jednak bardzo przyzwyczaił się do swobody w Alpach i teraz wyciąga mnie na spacer niemal co chwilę. Jednak do swobodnego pobiegania pozostaje nam tylko jedna łąka.


Harce na popołudniowym spacerze.


W pogoni za patykiem.

Czwartek (6 VIII)


Ruter oczekuje mojego powrotu z pracy na mojej wersalce.

Sobota (8 VIII)


Popołudniowe wylegiwanie się na łóżku Łukasza.

Niedziela (9 VIII)

Miało być chłodniej, ale nie było. Dlatego wybraliśmy się tylko na Solvay. Ale Ruter i tak był zadowolony.

Wtorek (11 VIII)


Oczekiwanie na mojej wersalce na mój powrót powoli zaczyna być zwyczajem.

Piątek (21 VIII)


Wspólne obgryzanie patyków z Sunny na porannym spacerze.

Niedziela (23 VIII)

Tuż po porannym spacerze Ruter towarzyszył nam podczas śniadania domagając się czegoś dla siebie. Jednak tym razem jedliśmy zupę mleczną, więc o cóż może mu chodzić ? Anka postanowiła zaryzykować i dać mu mleko. Okazało się, że Ruter pije mleko z wielkim smakiem. Wylizał miskę do dna.


Pies, czyli kot ? Ruter upodabnia się do kota pijąc miskę mleka.

Poniedziałek (24 VIII)


Dziwna pozycja Rutera na łące osiedlowej podczas popołudniowego spaceru.


Siedzenie na ogonie szybko się nudzi, po chwili Ruter zajęty już jest obgryzaniem patyków.

Wtorek (25 VIII)

Na porannym spacerze świetna zabawa z Sunny.


Najpierw synchroniczne obserwacje otoczenia.


Następnie trochę czułości.


No i zaczynają się harce.

Czwartek (27 VIII)


Wspaniały przykład zaplatania przednich łap podczas wylegiwania się na wersalce.

 

Niedziela (30 VIII)


Na porannym spacerze Ruter smętnie snuje się w poszukiwaniu towarzysza zabaw.


Podczas popołudniowego spaceru po Lasku Tynieckim

 

Poniedziałek (31 VIII)


Klasyczna poza Rutera podczas odpoczynku na mojej wersalce.

 

 


(c) Aleksander Piwkowski

Kraków, 2008